czwartek, 21 marca 2013

Od Raschy ,,Porwanie..." Czesc 2

Zdecydowana ruszyłam w strone Wrót Chaosu. Nagle na mej drodze staneły dwa dosyć dziwne Basiory:


- Czemuż pragniesz przakroczyć Wrota Chaosu, Młoda Damo ??? - spytał wilk z porozem
- Pragne uratowac małą Waderke imieniem Qeen, która włąsnie została porwana przez smoka...
- Kim jest dla ciebe ta Wadarka ??? - Spytał Wilk o tygrysim umaszczeniu
- Qeen, jest moją przyjaciółka, ale mozna śmiało powiedzieć ze jest dla mnie jak córka...
- Czy wiesz kto porwał twa towarzyszkę ??? - spytał ponownie wilk z porożem
- Nie, to nastąapiło tak szybko... Czy nie widzieliści tego smoka, który właśnie przeleciał przez Wrota Chaosu ????
- Młoda Damo... Smoka nie znamy ale wiemy kim jest jeździec... - oznajmił tygrysi wilk
- Czy powiedzielibyście mi coś o nim ???
- O niej - poprawił mnie wilk z porożem
- O niej ??? To powiecie czy nie ???
- Tak, młoda damo. Jeźcem smoka jest Władczyni Wszechświata... Imie jej jest nam znane, ale zwykły śmiertelnik nie jest godzien go poznać... - powiedział tygrysi wilk
- Dziękuje za informacje, moze mi pomoga... A wy kim jestescie jeśli można ???
- Ja jestem Alfa, a on jest Omega. Razem jesteśmy Strznikami Wrót Chaosu... - Powiedział Alfa (czyli ten z rogami)
- Ja jestem Rascha, kiedys byłam Trzecia Ksieżniczka Ksieżyca, ale... Odebrano mi ten tytul... Jak widziecie jestem teraz zwykły ksieżycowym wilkem...
- Raschel, po co tracić wiecej czasu... Przekrocz wrota chaosu i ratuj Qeen... - rzekła Omega
- Raschel ???? Z kad znasz moje prawdizwe imie ????
- My wiemy wszystko... - rzekł Alfa i wtedy oboje znikneli...
Nie pozostał mi nic innego niz pontynułowac pogoń za porywaczem waderki... Ale jeste jeden problem... zgubiłam trop... Co tam moze go znajde... Stanełam przed Wrotami... Były take ogromne i piękne, a za razem tejemnicze i zdredliwe... Nie zwlekając dłużej, zamknełam oczy i niepewnym krokem ruszyłam we Wrota Chaosu... Poczułam się dziwne... Nagle jakby film mi sie urwał... Kiedy sie ocknełam była w Krainie Tytanów...

Cieg Dalszy Nastapi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz