Rano obudziłam się niewyspana. Zobaczyłam Lavi'ego jak wychodził ze swojego "pokoju".
-Dobra, dziś może być ostatnia szansa na zapytanie się go - pomyślałam.
Podeszłam o niego.
-Lavi może masz ochotę się przejść ? - Zapytałam.
-Możemy się przejść - odpowiedział zaspanym głosem.
Szliśmy już kilka minut i doszliśmy do wodospadu.
-Lavi ?
-Słucham ?
-Może jutro będzie źle i ktoś z nas może tego nie przeżyć. Pamiętaj człowiek jest bezlitosny, ale... - głos urwał mi się w połowie.
-Ale co ?
-No Kuu za długo czekasz powiedz to ! - pomyślałam.
-Chcesz zostać moim partnerem ? Zrozumiem jeśli powiesz nie.
--------Lavi?----------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz