Wstałam. Nudna siostra se poszła. "Tak, tak nareszcie".Wyszłam leniwie. Stanęłam w wejściu i ziewnęłam. Nagle ktoś z tyłu mnie pchnął. Zobaczyłam wilka krwi. Krwi, czyli spokrewnionego z demonami. Ciekawie przyglądałam się mu.
- Nowa ? - spytał
- Tak, a masz jakiś problem ? - prychnęłam
- Nie, ale wydaje się że ty jakiś masz - odpowiedział nieruszony
- Jedynym problemem jest twoja osoba w wejściu
- proszę - odsunął się i patrzył na mnie z uśmieszkiem.
- Znalazł sie - powiedziałam i zamiast wejść wyszłam.
Po polowaniu wróciłam. Nie udało mi się niczego złapać. Gdy poszłam na spacer znów ten sam wilk jadł rena. Podbiegłam do niego.
- Znów ty - spytałam
- Nie będę się kłócił ale jakbyś zauważyła sama tu przyszłaś. Jestem Gryfin, a ty mi zdradzisz swe imię ?
- Katee- mruknęłam ponuro
- chesz trochę - spytał
- Dobra... - nie wiedziałam jak uchronić moją dumę, lecz na myślenie byłam zbyt głodna
Gryfin ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz