Od rana pałętałam się po jaskini. Szukając różnych książek o moim pochodzeniu i gatunku. Spotkałam tatę i powiedziałam:
- Tato co wiesz o pochodzeniu smoko-wilków?
- Nic...- wyczułam, że skłamał.
- Niech Ci będzie.
- Kelly to dla twojego bezpieczeństwa.
Dobrze, że od mamy dostałam coś takiego jak teleport. Wiedziałam gdzie mogę znaleźć informacje o moim gatunku. Teleportowałam się do miejsca tajemnic, wstęp miały tam tylko smoko-wilki, lub zatrudnieni. Poszłam od razu na dział o smoko-wilkach, wypożyczyłam książki. Tata nie mógł mi zabronić, przecież bym się kiedyś dowiedziała. Nie poszłam od razu do domu, tylko na polankę. Nie było zbyt ciepło, ale nie daleko była moja kryjówka. Przeczytałam:
"Smoko-wilki, gatunek mało znany. Zazwyczaj dominują agresją, nie cofają się przed niczym. Rzadko kiedy trafiają się miłe. Jako małe istotki zazwyczaj są wilkami, kiedy są nastolatkami smokami, a kiedy dorosłe to już zależy. Przyjazne gatunki dla nich: żywiołów (np. ognia), ich własny gatunek, demonów, kilku oblicz, nieskończoności i natury."
Koło mnie był Owen, powiedziałam:
- Na dzisiaj koniec.
- Dlaczego?
- A o tak.
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz