-I co, duma ucierpiała?-zapytałem
-Nie!-stanęła
-Ty nie krzycz tylko jedz. Ja muszę iść. Muszę pomóc alfie podczas podróży.
-Aha. Pa.
Popędziłem do dwuch braci, oni też mieli wyruszyć na pomoc. Spotkałem ich przy wrotach. Kiwnąłem łbem, biegliśmy jao opętani. Resztę już pewnie znacie. Elizabeth już opowiedziała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz