-Spokojnie. Na początek trzeba przeszukać twój "pokój".
-Ale ja już szukałam.
-To poszukamy jeszcze raz, na spokojnie.
-Dobrze.
Tamara prowadziła mnie w stronę groty.
~Grota~
Bez słowa zacząłem szykać szkicownika. Patrzyłem w każdą szpare i kąt. W końcu odsunąłem małą szafkę i wyjąłem zeszyt.
-Jest.
Podałem go Tamarze.
~~~~~~~~~~~~
Tamaro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz