-Dobrze postaram się. - uśmiechnąłem się.
-Kiiiriii ...
-Tak?
-Przytulisz? - uśmiechnęła się Eli
-Oczywiście. - podszedłem do niej i ją mocno przytuliłem.
Nastała cisza. Bardzo głośno i wyraźnie słyszałem jakże słodkie bicie serca Eli.
-Wiesz to może teraz porozmawiamy o rodzinie.
-Teraz !? - zdziwiła się
-Tak. No wiesz. Byś nie była zaskoczona na przyszłym zebraniu rodzinnym. Więc..... czy na pewno chcesz mieć ze mną dzieci ? Jak tak to kiedy ?
Popatrzyłem na nią, a ona na mnie. Przez głowę przelatywało mi 1000 myśli, Eluni pewnie też. W końcu złapała mnie za rękę i rzekła.....
==========
Eluś.... słucham ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz