Na tym rozmowa się zakończyła. Przybrałam swoją prawdziwą, wilczą postać. Jak najszybciej pobiegliśmy w głąb lasu. Teraz mogło się wydarzyć wszystko. Może uda nam się uciec, a może nie. Teraz pewnie zgubimy się na dobre, chociaż... Mogłabym się w coś zmienić, np. w tego demona i Carl'a również. Może uznaliby nas za swoich i dali spokuj. Wątpie... To nawet sensu nie ma. No cóż, jeśli nic nie wymyślimy zostanie nam tylko ucieczka.
- Masz jakiś plan ??? - spytałam Carl'a
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Carl ????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz