Hecate przerwała, chciałem się zapytać jeszcze raz przez co, ale odpowiedziała:
-Nie jestem pewna, ale chyba przez trutkę.
-Jak? Kto mógł go otruć?
-Lavi nie był od początku z nami. Nie wiem co się z nim działo, ale kiedy chciał się przyłączyć, miał obrożę.
-Ludzie...-cicho powiedziałem.
Odszedłem od niej i podszedłem do Ryze, odezwałem się:
-Ty teraz jesteś, tak jakby, przywódcą?
-Tak.
-To możemy wrócić do watahy?
-Chętnie, tylko ich zawołam.
Ryze zawołał wilki i pierwsza była Rhea, a później reszta: Ivan, Conor, Hecate, Draggy, Donna, Adamay, Blood, Desert, Ren, Nissy, Kelly i reszta. Wracaliśmy wszyscy do watahy, nawet Thisa, Sakura, ArioZyn i Ashley. Ujrzałem Kuu i zapytałem się jej:
-Czy tam ta grupa wilków może dołączyć?
Lekko się uśmiechnąłem. Odpowiedziała:
-Może.
Pobiegłem z nimi do jaskiń i już było po sprawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz