-Czy ja zawsze muszę pakować się w tarapaty?-jęknęłam
Zza ściany posłyszałam szept... To była prośba...
-Seherion das deminio karetiu gion Orion.-w tłumaczeniu "Zakończ moje cierpienie wielki władco Orionie"
Nie jestem sama. Miała łzy w oczach. Przez szparę w ścianie. Siedziała tam wadera
-HasaHierra!-usłyszałam głos
-HasaHierra! Kiorn fes gitto!-ostatnie zdanie- "Przyszła nas uratować!"
Byłam zdumiona, choć nie wiedziałam o co im chodziło. Podeszła do mnie ta sama samica, która prosiła Oriona o zakończenie cierpień.
-Zbawicielko, o wielka królowo, nieśmiertelna monarchinio, przyszłaś nas uratować. Me prośby zostały wysłuchane.
Zrobiło mi się czarno przed oczami... Zaczęłam widzieć wspomnienia z poprzednich wcieleń. Córka Oriona, zstąpiłam na ziemie. Przez wieki pomagałam śmiertelnym. Jak mogłam tego nie pamiętać? Wskoczyłam na wysoki kamień.
-Stworzenia! Pomogę wam powrócić do waszych krain! Oto ja, córka samego Oriona przyszłam i pomogę wam się z tąd wydostać!-przemawiałam
-Słyszeliście! Wielka Ritta jest wśród nas i ukoi nasze cierpienia, uleczy rany, wygra z tyranami!-Annika krzyczała
~Miesiąc potem~
Byłam gotowa do wydostania się z tąd i wygrania. Gdy nadszedł czas na porę karmienia i wrogowie weszli do klatek, wszyscy buntownicy ruszyli do ataku. Skoczyłam na oprawcę wielu pokoleń. Krew trusła z jego szyi. Padł martwy. Stanęłam w kałuży krwi. Drzwi zamknęły się. Stanęłam na końcu klatki i z rozpędu uderzyłam w drzwi. Powtórzyłam to kilka razy, aż drzwi rozpadły się. Wyszłam. Inni już na mnie czekali. Prowadząc moich kompanów, ruszyłam w stronę Krainy Złotej Mgły.
~Kraina Złotej Mgły~
-Jesteśmy na miejscu, Anniko co chciałaś mi pokazać?
-Przewodniczko proszę pójdź za mną. - poprowadziła mnie w stronę jaskini.
W środku zobaczyłam naścienny rysunek:
-Jesteś naszą przewodniczką, Alfą, wszechwładną waderą. Poprowadź nas do raju. Bądź naszą Alfą.-rzekły chórem wilki
-To mój obowiązek. Zostanę waszą Alfą."
I tak postanowiłam poprowadzić watahę. Mam nadzieję, że jesteś ze mnie dumna mamo. Pamiętaj, że zawsze Cię kochałam i kocham.
Twoja jedyna córka-Ritta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz