-Mylisz się. Nie chcę pomścić matki. Nie jestem taki jak on.-basior patrzył się w dół-Jesteśmy na miejscu.
Ruszył łapą, zwierze zleciało na polanie obok Dark Forest.
Zeskoczył z gryfa i wszedł do lasu, wadera poszła za nim. Desto staną obok zwalonego głazu, popchną go i poszedł drogą ukrytą przez kawał kamienia. Przed nimi pojawiła się wadera.
-Desto, tęskniłam.-rzekła Charlotte
Rascha wyglądała na bardzo zaskoczoną.
-Rascho, to moja siostra-Charlotte.
Siostra basiora, zaprowadziła wilki przed oblicze watahy.
-Witaj na terenach watahy Zmroku.-powiedziała Charlotte
~~~~~~~~
Rascho?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz