Basior wstał i poszedł w ich stronę.
-Co się stało?
-Musisz coś dać pani Raschy!-rozkazał maluch
-I nie kręć, bo widzę, że ci się podoba.-dodała jego siostra
-Ale... Jak wy... No dobra...- poddał się Desto.
Wzią naszyjnik. Wrócił do Raschy.
-Mam coś dla ciebie.-uśmiechną się i wręczył jej naszyjnik.
Rascho?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz