środa, 24 kwietnia 2013

Od Kuu - CD Od Lavi'ego

W nocy wybudziłam się. Czułam się trochę lepiej, ale nadal głowa mnie bolała. Pomyślałam że może coś dziać się z moim Kwiatem. Lavi spał. Na chwiejących się nogach i z niewielką ilością energii teleportowałam się do mojego Kwiatka, ale to co tam zastałam było straszne. Ognistego Kwiatu nie było. Usłyszałam za sobą kroki, lecz nie były to kroki Lavi'ego. Ratunku... -pomyślałam i z szybkością dźwięku obróciłam się. Zobaczyłam basiora:
 http://th04.deviantart.net/fs49/300W/f/2009/188/b/5/Aloka_by_J_C.jpg
-Witaj Kuu, znów się spotykamy -powiedział Derlich, czyli ojciec Iris. -Teraz to twój koniec !
-Zostaw mnie ! Ja mam  swoje życie i nie popsujesz mi go ! -Krzyknęłam pełna nienawiści.
-Haha -zaśmiał się szyderczo. -Oj bo się boję.
*-Lavi zbudź się, pomóż Lavi! -wykrzyczałam telepatycznie.
W tej chwili basior rzucił we mnie kulą ognia. Nie miałam sił walczyć...
------------------------
Lavi uratuj !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz