To dopiero trzecia wtaha do, ktorej przyjeli mnie i Xc'a. Ciekawe po jakim czasie zdecuduja sie nas pozbyć... Nie ukrywam podoba mi się tu. Choć i tak wiem ze nikt mnei nie polubi z powodu mojego brata. Każdy mysli, że ja jestem taka jak on, ale ja wiem ze oni się mylą. Kiedy poznawałam członków watahy wszysc patrzyli na mnie jakoś dziwnie tak jagby chcieli powiedzieć ,,Odejć z tad, ty tu nie pasujesz. Ty jestes inna, jesteś wcieleniem zła..." Częsciowo to prawda. Jak coś jest przecież tyle innych watah. Ale ta jest wyjadkowa i najbardziej mi sie podoba... Jeśli przez Xc'a znów nas wyrzócął, bede podróżowała dalej sama... Tam rozmyslajac na skalnej półce w Lesie Zapomnienia, nie zauwarzyłam, że przyglada mi sie jakis basior. Szybko poderwałąm sie i przybrałam postawe bojową.
- Spokojnie, to ja Desert
Uspokoiłam sie nieco i znów przysiałam na skale. Basior spokojnie podszedł i usiadł obok.
- Po co tu przyszedłeś ???
- A co nie wolno mi ???
- Myslałam, że Alfa cie tu przysłała, żebyś powiadomił mnie iż już nie należe to tej watahy...
- Z kad, że. Nawet taka mśl przez głowe mi nie przeszła.
- Chm... Sadziłam, że jesteś inny...
- Inny ??? To zanczy jaki ???
- Agresywny, stanowczy, wredny, dominujący... I tak dalej... Ale jakoś dobrze mi się z toba rozmawia...
- To tylko pozory...
- Ja też na pozru jestem inna...
Moje oczy błysneły czerwonym światłlem. Zaniepokoiłam się. Szybko wstałam i pobiegłam wgłąb Lasu Zapomnienie. Miałam złe przeczucie, więc wolałam sie oddalić...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Desert jak zareagowałeś na mął nagłą ucieczke ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz