Chodząc po lesie, szukałem czegoś co wyda się ciekawe. Kiedy tak szedłem, nagle zaczęła boleć mnie głowa. Szedłem dalej, nagle coś przede mną stanęło, odskoczyłem w tył, a istota i tak mnie wzięła. Straciłem przytomność, kiedy się obudziłem klęczała przede mną istota wyglądała tak:
Ze zdziwieniem zapytałem:
- Kim ty jesteś?
- Jestem Sia, powinieneś mnie pamiętać. Przecież cię uratowałam kiedy byłeś mały. Zamień się w coś, oprócz wilka.
- Dobra.
Szukałem w pamięci w co by tu się zmienić, i znalazłem, przemieniłem się, teraz wyglądam jakoś tak:
Odezwała się:
- Sean idziemy!
- Czekaj uratowałaś mnie, więc pewnie coś o mnie wiesz?
- Tak, jesteś w moim wieku. Może nie wiesz, ale też jestem wilkiem. Uratowałam cię pod postacią ludzką, nie lubiłam wilków, ale kiedy cię wzięłam poczułam, że źle zrobiłam wybierając świat ludzki. Teraz udamy się do tutejszej wieży, tu prawie nic nie nosi nazwy. Tu prawie nikt nie mieszka, ale jak na te miasto to jest tu dużo mieszkańców. Przyjeżdżają tu różni podróżni, kiedy są prowadzone wojny, ja staję do walki i tylko ja. Każdy się boi, ja walczę za wolność tutejszych ludzi. Mimo, że nie wyglądam na taką, ale jestem z natury miłą osobą. Szkoda mi tych ludzi, jakbym była serca, dawno by już mnie tutaj nie było.
------------------
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz