- Odejdź !!! - odwróciłam sie
- Czemu ??? Co sie z toba stało ???
Nic mu nie odpowiedizłam. Moje ciało zaczeło zmieniać forme. Po chwili nie byłam już wilkem a demonem...
Desert zrobił kilka króków w tył. Był jednocześnie zdziwiony i lekko przestraszony.
- Hate ??? Co ci sie stało ??? - spytał z niedowierzeniem
Nie miała jka mu odpowiedzieć. Po przemianie staje się nieobliczalna. Jedyna co mogła zrobić to powiedziałm mu jedno słowo poprzez telepatie.
,,Uciekaj..."
On spojrzał na mnie i odszedł. Cało moja nadzieja poległa...
~~Nastepnego dnia~~
Ocknełam się w nieznanym mi miejscu, ale juz jako wilk. Wszedzie były płomienie, martwe zwierzeta i ludzie. Pomyslałam Zabiłam ich ??? A jeśli zrobiła bm to wilkom z watahy ??? Po krótkim zwiedzaniu wyrzadzonych szkud wszystko zrozumiałam. Napadłam na osade ludzką, spaliłam domy i zabiłam wszystko co było żywe. A jesli ludzie będą teraz oskarzać wilki ze to one ???
~~Tereny Watahy~~
Udało mi sie dotrzeć z powrotem do watahy. Starałam sie zachowywać jak gdyby nigdy nic. W pewnej chwil podszedł do mnie Desert
- Co ci sie wczoraj stało ??? Czemu nie wróciłas ???
- A nic takiego...
- Nie kłam, przecież widziałem
- No dobra, ale chodz z tąd...
Zaprowadziałma Desert'a do ruin, tam powinno byc cich i spokonie.
- No bo wiesz...
- Co mam wiedzieć ???
- To co sie stało wczoraj, ta cała zmiana w demona... To jest neikontrolowane...
- Jak to ???
- Ja nie decyduje keidy sie zmieniam i co robie po przemianie, to jest jagby takie...
- Jakby takie co ???
- Take opętanie, hipnoza... Nie mam na to wpływu... Kazałam ci uciekać, bo wtedy jestm nieobliczalna, a to co zobaczyłam keidy sie ockenłam...
- Co sie stało ???
- Chyba, napadłam na osade ludzka i ja doszczętnie zniszczyłam.
Rozmowa sie urwała. Siedzielismy cicho. Nie wiedziałam co powiedzieć w takej wytuacji. W koncu Desert cos powiedział.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co powiedziałeś, Desert ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz