-Chodź. Zaprowadzę cię gdzieś-powiedziałem. Wadera trochę z niechęcia poszła ze mną. Doszliśmy do pięknej polany, na której było dużo zwierzyny. Upolowałem dla niej dwa ptaszki.
-Dziękuję!-krzyknęła z radości Kaya i zaczęła konsumpcję.
-----------------------
Kaya?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz