czwartek, 7 listopada 2013

Od Andromedy

O świcie ruszyłam na przechadzkę.Przedtem wskoczyłam do pokoju mojego brata, nie było go tam.Chodziłam po lesie, spotkałam kilku członków watahy.Siedziałam nad jeziorem i wpatrywałam się bezczynnie w taflę wody.Zaczęłam powoli rzucać kamienie do wody.Nie wiedziałam co robić, ni miałam z kim pogadać, no i jak zwykle nie mogłam znaleźć swojego brata.Przepadł jak kamień w wodę.Nagle ktoś wyszedł zza krzaków.
-Ty jesteś Andromeda, co nie?
-Tak.Czy coś się stało?
-Kuu cię wzywa.
Poszłyśmy do Kuu.Nie wiedziałam o co chodzi, miałam nadzieję że sprawa nie jest w sprawie Zafiro.
-Czy coś się stało Alfo?
----Kuu?----

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz