- To ma być ta straszna Elizabeth? Pff... takie chuchro. To będzie łatwa robota.
Wzięłam głębszy wdech, w zastraszającym tempie wymyśliłam plan działania. Zacisnęłam pięść, która zapłonęła. Odwróciłam się i chciałam uderzyć napastnika.
Jednym, szybkim ruchem zablokował atak. Jeną ręką przytrzymywał mnie, a drugą podparł głowę.
- Nie. Taką mam pracę, muszę dostarczyć cię Triumowi.
- T-Triumowi? Pomocy! - wrzasnęłam
~~~~~~~~~~~
A Kirito jak zareagował?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz