Momentalnie zrobiłam się cała czerwona. Popatrzyłam na Kirito. Czerwony jak buraczek, ja pewnie jestem tak samo czerwona, jak nie bardziej. pomyślałam.Zamknęłam oczy i złożyłam na ustach czarnowłosego długi, delikatny lecz wyrazisty pocałunek. Po długiej chwili "odkleiłam się" od chłopaka. Policzki piekły mnie jak nigdy wcześniej. Wtuliłam się w misia.
~~~~~~~~~~~~
Kiirii?
Nie, nie mogłam darować opisów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz