-No spoko. Mam nadzieję, że się odnajdę w tych terenach.
-Hm... nie powinnaś się zgubić. Na każdym kroku znajdziesz przyjazne nam wilki. A tak to zawsze natura Ci pomoże.
-Ja się nie gubię! - Odpowiedziałam z energią.
-Ale mówiłaś mi, że zagubiłaś się, no to jak?
-No nie.. uciekłam. Ale moja decyzja jest pewna. Więc nie bądź zły. Wtedy dostałam tremę i musiałam coś odpowiedzieć. W końcu nie wiedziałam jaki jesteś.
-No dobra, niech Ci będzie. Więc chcesz jeszcze coś zobaczyć?
-Całą noc nie spałam a gwiazdy już zeszły z widoku. Jestem trochę zmęczona. Ale wytrzymać, wytrzymam. Możemy się zwrócić do..Ruin.
-Ruin? Wadera i szare, straszne zakamarki?
-Nie pasuje? Wolę coś takiego niż różowe zamki z Barbie.
-Barbie? Co to jest? - Zapytał basior na co ja tylko poruszyłam oczami.
-Lalki, zabawki w świecie ludzi.
-No przecież wiem.
-To czemu się pytasz?
-A tak. Droczę się z Tobą i tyle. - Spojrzałam się na basiora z zaskoczeniem i się zaśmiałam.
××××××××××××××××××××××××××××××××××××
(Cardinel?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz