sobota, 8 czerwca 2013

Od Kuu

Odprowadziliśmy Miss do jej groty. Poszłyśmy do swoich. Było już późno. Położyłam się spać. Przyśnił mi się sen:
Byłam w gąszczu. Usłyszałam głos. Był to znajomy głos wilczycy. Mama!
-Mamo czy to ty?
-Tak, kochanie.
-Po co mnie nawiedziłaś?
-Chciałam Ci powiedzieć, że nasza Wataha jest w rozpadzie. Prawie wszystkie wilki przeszły na stronę innej, wrogiej watahy. Zostało nas nie wielu. Pomóżcie.
-Jak tylko się wybudzę powiadomię Eli.
-Właśnie tata powiedział, że została tylko wasza siostra.
-Siostra?!
-Więcej dowiesz się jak przyjdziesz.
Obudziłam się. Zabrałam torbę. Pobiegłam do Iris.
-Musimy z Eli opuścić watahę na parę dni.
-Znowu?
-Iri w grę wchodzi moja mama i mój tata.
-Więc?
-Zastąpisz nas.
-Jasne.
Pobiegłam do Eli. Jeszcze spała. Obudziłam ją.
-Eli wstawaj musimy iść! Rodzice nas potrzebują! Gdzie masz mapę?
-Tam- pokazała łapą.
Wzięłam.
-Eli ruszaj się!
-Już, a ty co chcesz tak szybko?
-Bo rodzice powiedzieli, że mamy siostrę! I nie chcę żeby coś się jej stało, a resztę opowiem ci jak będziemy szły! Szybciej!
~~~~~~~~~~
Eli?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz