piątek, 31 stycznia 2014

Od Moon - CD opowiadania Elma

Elm? Bardzo się zmienił! Popatrzyłam na niego.
- Elm! Mi nie trzeba przypominać. Po prostu cię nie poznałam. Strasznie się zmieniłeś. - powiedziałam z uśmiechem
- Ty też. - mruknął
- Tak bardzo tęskniłam za watahą, za przyjaciółmi. Mam tyle pytań. Zostałeś? Jeśli nie, to dlaczego odszedłeś? Co się działo przez ten czas kiedy mnie nie było? Jak bardzo Mira się zmieniła? Nadal jesteś w niej zakochany?
Basior odwrócił wzrok z zawstydzoną minął. Nastała głęboka cisza. W końcu Elm odpowiedział...
~~~~~~~~~
Elm?

środa, 29 stycznia 2014

Od Ritty - CD opowiadania Kirito i Kaza

- Ekchem... Jak wy się bawiliście na śniegu, to Kazik... - zaczęłam, ale ktoś mi przerwał
- Kaz. Mam na imię Kaz, a nie jakiś Kazik. - mruknął
- Nie przerywaj mi! - krzyknęłam - A więc... Kaz przechodził obok i popatrzył się na mnie, a ja tego nie lubię. To jak już się oddalił poszłam za nim. Nie chciałam mu nic zrobić, przysięgam!
- Yhy, to dlaczego się na mnie rzuciłaś jak na szynkę? - zapytał z oburzeniem
- A ty dlaczego się ze mnie zacząłeś śmiać? - warknęłam
- Spokojnie! Nie chcemy tu nowej kłótni i bójki. - powiedział tato - Ritta, kontynuuj.
- No to poszłam zanim, a on zaczął się śmiać. To pokazałam kiełki i rzuciłam się na niego. Potem przyszliście i skończyła się zabawa.
Odeszłam od Lei i podeszłam do mamy. Przytuliłam się do niej. Przy niej zawsze czułam się bezpieczna lecz teraz nie było tak fajnie, bo wszyscy patrzyli się na mnie jakbym coś ukradła. Bardzo tego nie lubiłam, bo zawsze takie spojżenie poprzedzało kłopoty. No to koniec. Po mnie. Szlaban na najbliższy rok i kilka miesięcy. układałam scenariusze I do tego zemsta pewnego "pokrzywdzonego". Oj... będzie źle. Już jest. A może... Uśmiechnęłam się. Zamieniłam się w wilka i cichutko wymknęłam w momęcie gdy dorośli zaczęli rozmawiać. Gdy oddaliłam się na odległość kilku metrów zaczęłam biec. Na oślep. Wpadłam na kogoś.
- Oj Ritta, masz kłopoty. - powiedział tato
- J-ja? Ale ja nic nie zrobiłam!
~~~~~~~~~~
Kirito?

wtorek, 28 stycznia 2014

Od Elma - CD od Moon

- Nie pamiętasz mnie - powiedziałem bardziej do siebie niż do niej
- A czemu miałabym Cię pamiętać? - spojrzała na mnie z nieufnością
Przeniosłem wzrok z wadery na śnieg. Nieskazitelnie biały otaczał nas z każdej strony. Tylko w niektórych miejscach jego powierzchnie naruszały głębokie ślady - moje i Moon.
- Jesteś Moon. Ja Ciebie znam, Ty mnie też - zacząłem, lecz nie dane było mi dokończyć mej wypowiedzi
- Nie znam Ciebie - zaprotestowała
- A jeśli powiem, że moje imię brzmi Elm, że wychowałem się z Tobą w tej Watasze. - nie wiedziałem czy mi wierzyła, czy przypomniała sobie to wszystko. - Chciałem jedynie powiedzieć, że miło Cię widzieć tutaj spowrotem, nie chcę Ci nic zrobić, przychodzę z pokojowymi zamiarami - na potwierdzenie tych słów cofnąłem się powoli dając jej przestrzeń, którą chwilę wcześniej ot tak sobie zabrałem.
Mały, brązowy liść opadł między nas. Nie pasował tutaj, do tego mroźnego krajobrazu. "Skąd on się tu wziął?", przemknęło mi przez myśl. Jednak teraz ważniejsza była Moon. "Przypomni sobie?"
__________
Moon?

Od Moon

  Z każdym dniem śnieg przykrywał Lindiolę coraz grubszą pierzynką. Jeszcze niedawno nagie drzewa wyróżniały się na tle błękitnego nieba. A teraz? Świetnie kamuflowały się pokryte białym puchem. opisywałam krajobraz.
- Koniec myślenia o tym co jest mało istotne. Powinnam skupić się na polowaniu i patrolach, a nie na myśleniu o niebieskich migdałach.
Wstałam i przeciągnęłam się, przy okazji wydałam cichy, naturalny pisk. Przeszłam kawałek, aż ostra woń jakiegoś zwierzęcia zaatakowała niebieski, zimny nos. To mój szczęśliwy dzień! wykrzyknęłam w myślach. Nigdy nie lubiłam polować w grupie. Za dużo było z tym zachodu, a potem jeszcze dzielenie na jaknajrówniejsze porcje. Zawsze wolałam upolować jelonka czy królika, szybka i łatwa zdobycz, a dodatkowo nie było mięsa dla drugiego wilka. Po dotarciu na pewną odległość od ofiary przywarłam do ziemi i powoli czołgałam się w stronę zwierzęcia, by po kilkunastu krokach ruszyć w pogoń. Z obnażonymi kłami biegłam za zającem. Nie walczył. (..) Siedziałam oblizując krew z pyska. Nagle rozległ się cichy trzask gałązki złamanej pod czyjąś łapą. Gdy w oddali ukazała się postać dużego basiora wstałam i obnażyłam kły. Zatrzymał się na kilka sekund by w ułamku sekundy zerwać się do biegu, a raczej ataku. Stanął tuż przed moim nosem.
- Kim jesteś i co tu robisz?! - warknęłam
  Miałam dziwne uczucie. Widziałam go kiedyś? A może znałam?
~~~~~~~~~~
Elm?

środa, 22 stycznia 2014

Od Kirito i Kaz'a - Cd opowiadania

Popatrzyłem na Eli cała dygotała.
-Pomożemy ale tak szybciutko.... bo zaraz mi tu zamarzniesz na kość. - uśmiechnąłem się do niej
-Dobrze...
Oboje żwawym krokiem poszliśmy w stronę dochodzących krzyków. Eli miała racje... mała diablica Ritta leżała na Kazie i go męczyła. Obok nich była Andromeda i Lea które śmiały się z całego zajścia.
- Ja Ci dam Kaz, ja Ci dam się ze mnie śmiać. - mówiła Ritta z wrogością w głosie
-Ele to prawda jest. Wredne małe zło jesteś.... - krzyczał i zarazem śmiał się z tego
Wraz z Eli podeszliśmy bliżej.
- A tu jesteś Ritta... zostawić Cię na 5 min samą już kogoś dopadłaś... oczywiście Kaz'a - powiedziałem ironicznie.
-Ale Tato... mam wrednego wujka - wywaliła na niego język
-Ritta! Troszkę kultury, nie tak Cię wychowałam - spojrzała na nią stanowczo Elizabeth
-Dobrze już...
Ritta wstała z Kaz'a i podeszła do Lei
-To co u zaszło - spojrzałem na wszystkich
==================
Kto dokończy ?? :P

wtorek, 21 stycznia 2014

Od Elizabeth - CD opowiadania Kirito

- Kiri...
- Tak?
- Możemy już w... wracać? Zimno mi.
- Oczywiście. - odpowiedział z przejętą miną - Nie chcę żebyś była chora.
Wstałam, Kirito zaraz po mnie.
- Chodźmy. - uśmiechnął się po czym przytulił mnie
Cała dygotałam z zimna, ale dzięki temu, że mnie przytulił było mi o wiele cieplej. Wraz z mężem ruszyłam wolnym krokiem w stronę Padającego Drzewa. Nagle usłyszałam krzyk.
- Ludzie ratujcie! Ta mała chce mnie zabić! - wrzeszczał
- Kaz. W co on się znowu wpakował? - wymamrotał Kirito
- Zezłościł Rittę. Pomagamy mu czy przymykamy na to oko?
~~~~~~~~
Kirito?

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Od Carl'a- CD od FalVie

Zaskoczyła mnie reakcja FalVie. Jeżeli pamiętam to ostatnio wyzywała mnie od głupków. Postanowiłem nie przerywać miłego powitania. Także przytuliłem
-Też tęskniłem.
Na mojej twarzy zagościł uśmiech. Nigdy nie chciałem się z nią żegnać. Chciałem ją zawsze mieć przy sobie, ale bałem się jej to powiedzieć.
-A więc FalVie co tam u ciebie słychać?
--------------------------------------------------------
FalVie??? (Wybacz, że krótkie, ale ktoś mnie wyprowadził z równowagi)

Od Kaza do Andromedy i Lei


-Widzę że nic już nie powiesz. pomogłem jej wstać
-Kaz... ja ... ? - powiedziała cichutko
-Tak ? - zdziwiłem się
-Przepraszam ale muszę już iść... jest tak ciemno i zimno .
-Dobrze... spotkamy się jutro ? - popatrzyłem na nią
-Tak ! Ojć... wybacz. Tak spotkamy się.
-To będę czekał na łące pod drzewek w południe...
Wadera kiwnęła tylko głową i poszła w stronę jaskini , ja poszedłem w swoją stronę. Po kilku krokach na śniegu... odwróciłem się. Czekałem tylko na to aż się odwróci. ,,i stało się'' Lea się odwróciła i popatrzyła na mnie... pod jej zmarzniętym noskiem zdało się dostrzec skromny a zarazem słodki uśmiech . Nagle się odwróciła i pobiegła przed siebie.
-Eh.... jaka ona słodka jest . - wyszeptałem sam do siebie...
Cały czas szedłem przed siebie bujając w obłokach . Nagle z kimś się zderzyłem .
[....]
-Przepraszam nie zauważyłam cię.
-Nie przepraszaj....... - spojrzałem na nią z myślą ,,kim ona jest?''
-Andromeda jestem... miło mi. - uśmiechnęła się
-Jam Kaz, mi również miło. Gdzie tak pędzisz - spytałem podtrzymując rozmowę
-Sama nie wiem... jak najdalej od mojego wrednego braciszka - odwróciła głowę
- He he .... widzę ktoś ma kompleks siostrzyczki. - zacząłem się śmiać
-To nie jest śmieszne ! Mam go już po dziurki w nosie... nie daje mi spokoju. Jak ja mam się usamodzielnić ? - wbiła lodowe spojrzenie w moje oczy
-Wiesz to nie jest najlepsze miejsce na rozmowę... troszkę zimno jest ... - zacząłem podkurczać łapy
-Dobrze... to chodźmy do padającego drzewa
Kiwnąłem głową na ,tak' i boje ruszyliśmy w stronę watahy, Pod drodze troszkę sobie pogadaliśmy o głupotach. Kilka metrów przed watahą spotkaliśmy wesołą rodzinkę ( Eli, Kirito, Ritte ) . . W głowie chodziła mi tylko jedna myśl ,, Boże. Ritta... ona mnie zaraz zabije ! ''. Przywitaliśmy się z rodziną , porozmawialiśmy i poszliśmy dalej . Niespodziewanie przeszliśmy obok Ritty dość spokojnie. Odwróciłem wzrok i zobaczyłem na jej pyszczku szatański uśmiech,,,
-O nie ! - powiedziałem podenerwowany
-Co się stało ? - zdziwiła się
-Ta mała..... ona mnie niedługo zje.
Andromeda spojrzała na Rittę i zaczęła się śmiać .
-Ta słodka i mała wilczyca ? - pytała z niedowierzaniem
-Tak ! Takie są najgorsze. - przeszły mnie ciarki
Wchodząc do padającego drzewa spotkaliśmy Leę, która szybko nas wyczaiła
==================================
Lea , Andromeda lub czort Ritta xD

Od Kirito Cd - Do Eli i Ritty

Szybko się odwróciłem. Moim oczom ukazała się biała kolka śniegu, która leciała w moją stronę. Starałem się odskoczyć, ale nie udało mi się i dostałem prosto w czoło. Upadłem na ziemie udając że straciłem przytomność.
-Kirito ? - zdziwiła się Eli
-Tata , wszystko gra ?
Po chwili obie podbiegły do mnie i nachyliły się
-Jasne ! - krzyknąłem i zacząłem je tarzać w śniegu .
-Tato! Kirito! Stop ! Już ... koniec - obie waderki zaczęły się śmiać a ja razem z nimi
-Oki... - położyłem się obok nich w puszystym i bialutkim śniegu
Niespodziewanie Eli wstała i usiadła na mnie calutka zmarznięta
===================
Eli ?

niedziela, 19 stycznia 2014

Od Andromedy

Łaziłam sobie bezczynnie po łące, na której leżało mnóstwo śniegu. Przepięknie błyszczał...
-Andromeda słuchaj mnie!
No i powróciłam do rzeczywistości.
-Nie krzycz na mnie.
-Nie krzyczę.Znów chodzisz z głową w chmurach.Nigdy mnie nie słuchasz.
-Słucham.To o czym mówiłeś?
-I właśnie o tym mówię.
Nie ma to jak być bez przerwy pod stałą opieką starszego brata...Mógłby sobie wreszcie zniknąć.
Szliśmy razem przez zasypaną łąkę.
-Ja już wracam zimno mi w łapy.
-Wiesz że nie potrafisz kłamać?
Spuściłam głowę i zaczęłam wracać.
-Andromeda o co chodzi?
Nie słuchałam i szłam dalej.
-Andromeda.Stój!
-Nie rozkazuj mi!
-To się zatrzymaj!
-Zamknij się!
Zaczęłam jak najszybciej oddalać się od Zafiro.Oczy zaszkliły mi się i ledwo co widziałam.Wiem że byłam w lesie.Biegłam całkiem szybko.Nagle poczułam że w coś mocno przywaliłam i potoczyłam się z górki.
-Moja głowa...-Powiedziałam bardzo cicho.
-Mogłabyś uważać chociaż trochę jak biegasz.
Szybko przetarłam oczy.To był o ile się nie mylę Kaz.
-Przepraszam nie zauważyłam cię.
----Kaz?----

sobota, 18 stycznia 2014

Od Elizabeth - CD opowiadania Kirito

- To Ritta!- wskazałam na córkę, a na mojej twarzy zagościła niewinna mina
- Ej! Jak coś nie tak to zawsze ja?- mówiła z teatralnym oburzeniem
Nastąpiła krótka cisza, a po chwili wszyscy wybuchnęli śmiechem. Schyliłam się i wzięłam dużą garść  śniegu. Uformowałam z niego dwie kulki.
- Atak! - krzyknęłam ze śmiechem i rzuciłam kulkami w Kirito i Rittę.
~~~~~~~~~~~~~~
Kirito? Przepraszam, że tyle czekałeś i, że jest takie krótkie. 

wtorek, 14 stycznia 2014

Od FalVie - C.D. Od Carl'a

Siedziałam na brzegu jeziora. Usłyszałam, że Ktoś się zbliża. Mimo to nie oderwałam wzroku od tafli wody. Kroki ucichły jak wszystko wokół.
- Soph... Faluś ?! - powiedział znajomy głos.
Chciałam coś powiedzeć, lecz się powstrzymałam. Skierowałam wzrok na postać. Rozpoznałam iż to Carl. Bardzo się uciszyłam z jego powrotu. Gwałtownie wstałam i szybko podeszłam do basiora.
- Carl... - wyszeptałam, przytulając go.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Carluś ????

niedziela, 12 stycznia 2014

Od Carla

Chodziłem bez sensu po lesie. Jak miło było popatrzeć na znajome miejsca. Takie pełne życia, ale jednak nie czułem się tu tak jak kiedyś. Wszystko zniknęło. Chciałem się jak najszybciej zobaczyć moją dawną przyjaciółką. Szkody było mi tylko tego, że Daryl nie jest tu ze mną. Z nadzieją szukałem kogoś znajomego. Zastanawiałem się czy jest tu ktoś znajomy, czy może dołączył ktoś nowy, a może jednak….
Szedłem i szedłem. W końcu natknąłem się na znajomą postać. Przypatrywała się w swoje odbicie, które było w wodzie. Podchodziłem powoli, aby nie wystraszyć jej. Po chwili odezwałem się.
-Soph…Faluś?!
--------------------------
Falusiu?

piątek, 10 stycznia 2014

Od Kaza cd - do Lei

Popatrzyłem się na nią - na jej słodki uśmiech.
-Kto wiem. Może tak może nie .
-Ej no odpowiedz - uderzyła mnie w ramię
-Ał... za to Ci nie powiem - wywaliłem do niej język i zacząłem się śmiać
-Osz ty jeden!
Nagle zaczęła okładać mnie pięściami. Niepodziewanie ponownie się pośliznęła i na mnie upadła. Patrzeliśmy na siebie. Oboje powoli zaczęliśmy się rumienić. Nagle zacząłem się śmiać.
-Z czego się tak śmiejesz. - zdziwiła się
-Z tego, że jak tak dalej pójdzie to nie dasz mi szansy bym na Ciebie poleciał.
Spojrzała na mnie jak na wariata i pokręciła głową. Starała się coś powiedzieć.... ale wstrzymywała się
====================
Lea dokończysz ?

czwartek, 9 stycznia 2014

Od Lei - CD od Kaz'a

Nie spytałam go o nic tylko znowu wybuchnęłam śmiechem. Kaz przypatrywał mi się chwilę i zapytał:
- Z czego się śmiejesz?
- Z niczego. - opanowałam się, choć nadal się szeroko uśmiechałam
- Ale o co chciałaś mnie spytać?
- A o... coś.
- Znowu mam Cię łaskotać byś powiedziała?
- Nie dzięki - cofnęłam się śmiejąc
- No to powiedz o co chciałaś spytać.
- No bo wtedy czemu byłeś taki czerwony? A może to Ty na mnie lecisz? - znowu się zaśmiałam
_________
Kaziku

Od Kaz'a do Lei

Przestałem ją łaskotać.
-To co powiesz mi ? - spojrzałem jej w oczy.
-Nie.- nadal się śmiała
- Grrrr
Wstałem i odszedłem do niej .Kierowałem się w stronę plaży.
-Ej. Gdzie idziesz? - spytała
-Na spacer. Idziesz ze mną ? - odwróciłem głowę i uśmiechnąłem się do niej podejrzliwie
-Jasne. - szybko wstała.
Kiedy biegła w moją stronę pośliznęła się i upadła na mnie. Kiedy otworzyłem oczy zarumieniłem się. Była taka piękna.
-Wszystko gra ? - spytałem czule.
-Tak chyba tak. - zarumieniła się.
Nagle zacząłem się śmiać.
- Ty chyba na mnie lecisz.... he he - uśmiechnąłem się
-Nie! Nie nie ! Pośliznęłam się. - powiedziała niezręcznie
-Oj.. dobrze. Wstań już.
-Kaz??
-Tak ?
==================
Lea ? :D

Od Kaz'a do Lei

Przestałem ją łaskotać.
-To co powiesz mi ? - spojrzałem jej w oczy.
-Nie.- nadal się śmiała
- Grrrr
Wstałem i odszedłem do niej .Kierowałem się w stronę plaży.
-Ej. Gdzie idziesz? - spytała
-Na spacer. Idziesz ze mną ? - odwróciłem głowę i uśmiechnąłem się do niej podejrzliwie
-Jasne. - szybko wstała.
Kiedy biegła w moją stronę pośliznęła się i upadła na mnie. Kiedy otworzyłem oczy zarumieniłem się. Była taka piękna.
-Wszystko gra ? - spytałem czule.
-Tak chyba tak. - zarumieniła się.
Nagle zacząłem się śmiać.
- Ty chyba na mnie lecisz.... he he - uśmiechnąłem się
-Nie! Nie nie ! Pośliznęłam się. - powiedziała niezręcznie
-Oj.. dobrze. Wstań już.
-Kaz??
-Tak ?
==================
Lea ? :D

Od Kirito Cd - do Ritty i Eli

-Tak! - powiedziałem równo z Eli
Spojrzałem na nią i się uśmiechnąłem
-Łiii - krzyknęła z radości córeczka- będę miała rodzeństwo. Będę ich męczyła.
-O nie. To raczej one zamęczą Ciebie - powiedziała Elizabeth.
Ritta podszedł do nas i usiadła mamie na kolanach.
-Wiecie, że pada śnieg! - powiedziała z wielką radością
-Naprawdę ?! - zdziwiłem się
-Tak! Chodźcie. - złapała mnie i Eli za rękę i wyszliśmy na dwór.
Z nieba padał drobny, zimny i bialutki śnieżek. Zacząłem się uśmiechać. ,,Tyle radości jednego dnia''
Nagle dostałem śnieżką w głowę. Odwróciłem się :
-Która to zrobiła?- Spojrzałem a To na Eli, a to na Rittę i zacząłem się śmiać
=================
Eli, Ritta?

środa, 8 stycznia 2014

Od Lei - CD od Kaz'a

- Od początku? - uniosłam jedną brew - Co masz na myśli?
- Nie wiem. Opowiedz swoją historię, jak to się stało, że tu jesteś. - zaproponował z uśmiechem - Lub cokolwiek innego o sobie.
- Nie chcę Ciebie zanudzać.
- No powiedz.
- Ale to nic ciekawego.
- Bo zacznę Ciebie łaskotać - Kaz uśmiechnął się diabelsko
- Nie...
Odsunęłam się od niego, lecz był szybszy i zaczął mnie łaskotać.
- I tak Ci nie powiem - zdołałam wydusić miedzę kolejnymi wybuchami śmiechu.
- No to ja nie przestanę Ciebie łaskotać.
Chciałam zaprotestować, lecz Kaz nie pozwolił mi nadal mnie łaskocząc.
__________
Kaziku? Przepraszam, że tak mało, że to okropne opowiadanie to prawie sam dialog, ale nie miałam pomysłu...

wtorek, 7 stycznia 2014

Od Ritty - CD opowiadania Kirito

Przez całe popołudnie spędziłam z Elmem dręcząc go przeróżnymi pytaniami. O jego pracę, o watahę, jego rodzinę i przyjaciół i co tam jeszcze wpadło mi do głowy. Nim obejrzałam się nastał wieczór. Opuściłam towarzystwo "przyjaciela" i ruszyłam w stronę Padającego Drzewa. Przechodząc obok stawu coś spadło mi na nos. Zaczęłam kichać co wyglądało dość komicznie. W końcu uspokoiłam się i spojrzałam w niebo. Z ciemnego sklepienia powoli spadały pojedyncze płatki.
- Śnieg! - pisnęłam uradowana
Pędem ruszyłam wąską dróżką - takim moim skrótem. Po chwili byłam wewnątrz ogromnego drzewa. Nadal biegnąc wpadłam do pokoju Taty-Kirito.
- Mamo, tato śnieg! Pada śnieg! - krzyknęłam, a uśmiech nie znikał z mojej twarzy
Popatrzyłam na rodziców. Od razu odgadłam o co chodzi.
- Będę miała rodzeństwo, prawda? - zapytałam z tym samym entuzjazmem
~~~~~~~~~~
Kirito?

Od Kirito Cd- Do kochanej żonci

Gdy to usłyszałem na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. Wstałem i uklęknąłem przed Eli i delikatnie przytuliłem ją przykładając głowę do jej brzuszka.
-Będę tatą. - uśmiechnąłem się
-Kochanym tatą - spojrzała na mnie .
Widać, że bardzo się cieszyła. Ja w sumie też. Nawet i bardziej .
-Kocham Cię. - pocałowałem ją w brzuszek.
-Oj Kirituś. -uklęknęła i pocałowała mnie- Ja Ciebie też kocham...
Nagle do pokoju wpadła Ritta.
============
Eli? Ritta ? Wybacz że tak długo :(

piątek, 3 stycznia 2014

Od Elizabeth - CD opowiadania Kirito

Wstałam i usiadłam na jego kolanach.
- Czekałam na ciebie, bo mam bardzo, bardzo dobre wieści. - uśmiechnęłam się
- Jakie? Opowiedz od samiuśkiego początku. - powiedział lekko podekscytowany
- A więc kiedy poszedłeś , to wybrałam się z Rittą na spacer. W pewnym momencie zaczęłam źle się czuć i córka zaprowadziła mnie do lekarza. Po gruntownym przebadaniu wiesz co się okazało? - zapytałam z radością
- Nie wiem.
Wzięłam głębszy wdech.
- Kiritusiu... będziesz tatą!
~~~~~~~~~~
Kirito?

czwartek, 2 stycznia 2014

Od Kirito Cd do Panny Elizabeth

 Podniosłem głowę i spojrzałem jej w oczka.
- Eli ... ja ... ja tak bardzo .... - przerwałem
-Co tam bardzo ?
-Tak bardzo Cię kocham -uśmiechnąłem się i ją pocałowałem
-Oooooo nie ja tu zrobię przez was ,,bleee'' - powiedziała Ritta
-Też Cię kocham serku - uśmiechnęła się i ponownie mnie pocałowała
~~~~~~~~Pod wieczór w padającym drzewie ~~~~~~~~~~~~

Uradowanym krokiem kierowałem się do swojego pokoju. Po drodze mijałem kila wilków. Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Eli leżąca na moim łóżku.
-Hej Kiri... tęskniłam - powiedziała czule
Zamknąłem drzwi i siadłem obok Eli
-Ja za Tobą też skarbie. A tak właściwie co ty tu robisz ?
==============
Eluś ? :D

Od Kaza Cd - do Lei

Podszedłem do niej i usiadłem na ziemi wpatrując się w niebo.
- Wydaje mi się, że jesteś wyjątkową dziewczyną. Chciałbym Cię poznać jak najlepiej. - spojrzałem na nią
-Nie znasz mnie - usiadła obok mnie
-Do daj się poznać - uśmiechnąłem się do niej
-To od czego zacząć ? - spojrzała na mnie i delikatnie uśmiechnęła
-Od samego początku......
=================
Lea dokończysz ( przepraszam że tam dłuugo i mało :( )