Podeszła Ritta, była pod postacią człowieka. Usiadła obok mnie.
- Mamo, co się stało? - zapytała z niepokojem
- Twój tatuś znów chciał się ze mną spotkać. - wyszeptałam - To nie byłoby dla mnie miłe.
Przytuliłam ją i pocałowałam w czoło.
- Ale już wszystko dobrze. Kirito uratował mnie.
Córka wstała i przytuliła chłopaka.
- Dziękuję, tato. - powiedziała ze łzami w oczach
Wstałam. Kuu patrzyła na to wszystko z dość zaskoczoną miną.
~~~~~~~~~
Kuu? Kirito?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz