poniedziałek, 7 lipca 2014

Od Nezumi'ego -CD historii Moon

Obrócił głowę w stronę skąd dobiegł go głos, a to co usłyszał, rozbawiło go nieco. Wilk musiał być bardzo pewny, twierdząc na głos, ze pokona przeciwnika. Choć za pewne, kryjący się miał trochę racji i przewagi nad Nezumi'm. Na wszelki wypadek, opuścił się trochę na nogach, by w każdej chwili być gotowym na atak, czy obronę.
Wilk zrobił parę kroków i staną przed basiorem. Ten, chcąc nie chcąc, poczuł nutkę strachu błąkająca się po jego duszy. A raczej, jej duszy.
Ah, a więc wataha Wilczych Serc. Nigdy nie słyszałem.
Sam chciałbym to wiedzieć. Wiec ty nie musisz.
Bardzo chciałbym spożyć posiłek upolowany przez siebie, nic wielkiego.
Oczywiście nie odezwał się na głos. Myśli galopowały po jego głowie. Głos wadery był oschły, ale wyczuł także niego... zainteresowania? Oh, czyżby? Jest aż tak interesującą postacią, dla młodej waderki?
Już miał odezwać się na głos, kiedy przerwała mu groźba zawarta w głosie wilka.
-I co ze mną zrobisz? -zapytał cicho, jadowicie, jakby z kpiną.
Ruszył się powoli, receptorami na pysku i wszystkimi dostępnymi zmysłami rozpoznając otoczenie. Powoli okrążał waderę, luźno stawiając łapy; nie chciał zawierać tej samej groźby w ruchach co w głosie.
_____________
Moon?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz