poniedziałek, 13 maja 2013

Od Ceali

- Mamo mogę pójść nad strumień ? - spytałam mamę
- Dobrze, ale bądź ostrożna i wracaj szybko.
- Jasne - uśmiechnęłam się
Pobiegłam radośnie nad wodę.
Mama nic nie mówiła, że nie wolno pływać - pomyślałam
Weszłam do wody i zaczęłam pływać. Zanurkowałam, było tak przyjemnie. Na dnie coś się świeciło. Wyłowiłam przedmiot. Był to mały srebrny kluczyk. Były na nim wyrzeżbione skrzydła. Delikatnie go wzięłam i wyszłam na brzeg.
- Skąd on się tam wziął ? - mruknęłam
Przedmiot błyszczał w słońcu. Trzymałam go gdy na ziemi pojawiła się srebrna, błyszcząca linia - taka jak kluczyk. Ostrożnie ją przekroczyłam i... znalazłam się w dziwnym miejscu. Było tu pięknie. Małe jeziorko, wokół niego kwiaty i drzewa, kwitnace i z owocami. Zauważyłam z prawej trochę dalej niewielki wodospad i strumyk płynący do jeziorka.
- Ale tu pięknie... - westchnęłam wdychając woń kwiatów
Zamknęłam oczy i położyłam się. Nie spałam, ale jakby to powiedzieć na tę chwilę "wyłączyłam się" z rzeczywistości. Wyrwal mnie dopiero czyiś cień.
- Witaj - rozległ się przyjazny głos.
- Kim jesteś ? - wyjąkałam
Przede mną stał niebieski koń:
- Ja jestem Joumal. Strażniczka tego Rajskiego Ogrodu, do którego ty znalazłaś klucz.
- Aha - wydusiłam
- Nie bój się. Ja byłam strażnikiem, lecz ty odnalazłaś klucz. Mogę zostać twoją towrzyszką. Chcesz aby tak się stało ?
- Tak - kiwnęłam głową już pewnie
- Jestem nią więc od teraz - klacz podniosła klucz i powiesiła mi go na szyi (wcześniej nie zauważyłam że był na sznurku).
- Mogę mówić na ciebie Joum ?
- Oczywiście.
- Ale ja mówiłam mamie, że wrócę szybko. Powiennam już wracać.
- Dobrze. Wrócimy. - spojrzała na mnie - Wyjdziesz jak przekroczysz tą linię którą weszłaś.
- Dobrze. - wyszłyśmy - Ale jak mam tam wrócić ?
- To proste. Miej kluczyk przy sobie i pomyśl o Ogrodzie.
Wróciliśmy. Mama na mnie czekała.
- Zbyt długo byłam ? - spytałam ją
- Nie kochanie.
- Mamo to moja towarzyszka Joumal. - spojrzałam na nią błagalnie - Może zostać ?
- Tak. - uśmiechnęła się do mnie
Radośnie wzleciałam w powietrze razem z Joum. I zastanawiłam się kiedy nauczyłam się latać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz