-Jako Młoda Alfa - zaśmiałam się -powinnam to zanieść do Watahy.
-Fakt.
Złapałam za nogę i wlokłam zdobycz kilka centymetrów. Sand przyglądał mi się.
-A ty co nie pomożesz?
-E, no tak jasne - powiedział i złapał za drugą nogę. Tak zaciągnęliśmy jelenia na polanę gdzie bawiły się szczeniaki. Dosłownie rzuciły się na mięso (xD). Popatrzyłam się w stronę groty cioci, nadal myślałam co się stanie. Czy mama się nie załamie.
-Coś się stało? - Zapytał Sand.
-Nie, a właściwie tak. Partner mojej mamy ją porzucił.
~~~~~~~~
Sand?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz