- Jak to ?
- Tak po prostu zabrał ze sobą Draggy i Hecate i odszedł bez słowa…
- To zwykły tchórz i oszust. Kuu była dla niego za dobra, dwa razy
ją opuścił a ona mu wybaczyła. Teraz jak przyjdzie to powinna go
zignorować i potraktować go tak jak on ją – zdenerwowałem się
- Skąd wiesz że Lavi już raz opuścił moją mamę ???
- Gdzieś kiedyś mi się to obiło o uszy…
- Na pewno ? – spytała z niedowierzaniem
- Tak... – odpowiedziałem niepewnie
- W takiej sytuacji muszę pomóc mamie, ktoś przecież musi.
- Masz racje. Nie zostawia się rodziny…
- Kuu nie ma szczęścia w miłości. Każdy jej partner ją rani… - posmutniała
- Najważniejsze, że ona ma Ciebie, a ty masz ją. Poradzicie sobie – przytuliłem Iris próbując ją pocieszyć
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Iris ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz