Otworzyłem jedno oko.
-Czy ja nie żyję? - Zapytałem cicho.
-Misiu! Ty żyjesz! - Zawołała i mnie przytuliła.
-To, że żyję nie oznacza, że nic mnie nie boli.
-Jasne - odsunęła się.
Wstałem otrzepałem się i usiadłem.
-Howl? Dasz radę nas odczarować?
-Tak, ale musicie iść ze mną.
-Dobra, idziemy? - Zwróciłem się do Syberii.
~~~~~~~~~~
Syberio?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz